sobota, 18 stycznia 2014

"Koniec?" KagaKuro rozdział III The End



Ohayo mina !
Dzisiaj kolejny, a zarazem ostatni rozdział opowiadania „Koniec?” KagaKuro :D tak..dzisiaj wszystko się zakończy XD w ustawieniach komentarzy zrobiłam tak, by wszyscy mogli dodawać komentarze, anonimowo. Dlatego bardzo bym prosiła komentujcie ^^ Wystarczy samo „fajnie piszesz” albo „jesteś beznadziejna, weź już nie pisz”. A i jeszcze chciałabym, żebyście w komentarzach napisali co mam wstawić jako następne opowiadanie. Do wyboru macie
- Z KuroBasu - AoKise (oneshot), KagaKuro (oneshot)
- Natomiast z  Bleach’a – HichiIchi (pare rozdziałów)
To tyle ode mnie, zapraszam do czytania ^^

Koniec? KagaKuro Rozdział 3 The End

- To koniec Kagami-kun … - nastała cisza. Taiga nie odzywał się. Na przekór wszystkiego zaczęło padać. Pomimo tego co powiedziałem nie puścił mnie. Wciąż mocno trzymał moją rękę.
- Nie pieprz mi tu ! – w końcu wydarł się.
- Kagami-kun, puść mnie, powiedziałem już …. To koniec … - słowa ciężko przechodzą mi przez gardło. Nie wierzę, że to robię. Nie chcę tego. Ale teraz za późno by się wycofać.
- Nie ma takiej opcji! Najpierw daj mi wyjaśnić tą całą sytuację. Potem zrób co chcesz, ale nie pozwolę ci od tak odejść.
- Puść …. Proszę .. – płakałem. Już nie mogłem powstrzymywać łez. Dlaczego mnie po prostu nie puści? Byłoby łatwiej… dla nas obojga.
- Powiedziałem już ….
- Oi, Bakagami, nie słyszałeś co Tetsu ci powiedział? Puść go. – tylko jedna osoba zwraca się tak do Kagamiego. Aomine.
- A ty czego tu? Nie wtrącaj się!
- Tetsu zostawił u mnie bluzę i przyszedłem mu ją oddać. Będę się wtrącać skoro twój chłopak płacze ci przed oczami a ty tylko krzyczysz. Więc może już go puścisz co?
- Powiedziałem już to, nie puszczę go dopóki nie wysłucha tego co mam do powiedzenia! – wciąż krzyczał. Dlaczego właśnie teraz musiał zjawić się tu Aomine? Dlaczego to wszystko musi się dziać?
- Tak, tak powiedziałeś, ale jakoś mnie to nie obchodzi. Nawet nie zwróciłeś uwagi na to co powiedziałem. Tetsu był dziś u mnie w domu. Byliśmy sami, tylko we dwoje. Chyba domyślasz się co się wydarzyło co? – o czym on mówi? Nie ! Nic się nie wydarzyło!! Czemu nie mogę się odezwać ani słowem?
- Ty bydlaku!!!!!!!!!!! Co żeś mu zrobił? – teraz mnie puścił i dosłownie rzucił się  na Aomine. A ja zamiast ich powstrzymać uciekłem. Teraz już na pewno wszystko skończone. Cóż, mam to czego chciałem. Wciąż płacząc pobiegłem do jedynego miejsca, w którym mogę zapomnieć o wszystkim. Na boisko do kosza. Na miejscu spotkała mnie mała niespodzianka, ktoś zostawił piłkę do kosza. Wziąłem ją, ale nie byłem w stanie grać. Usiadłem pod koszem, skuliłem się i płakałem. Deszcz padał,  było już zimno,  a ja tu siedzę jak jakiś idiota myśląc nad tym, co właśnie Aomine mówi Kagamiemu. Może teraz się biją? Nie wiem. Nie wiem co jest ze mną nie tak. Nawet po zerwaniu z Aomine tak się nie czułem. Jedyne co teraz czuję to pustka, samotność. Właśnie straciłem osobę, którą tak bardzo kocham. Nigdy nikogo tak bardzo nie kochałem jak Kagamiego. A teraz nie mam już nic. Jedyne co mi pozostało, to porzucić kosza. Bez niego to nie będzie miało sensu. Siedząc tutaj pomyślałem o wszystkich godzinach spędzonych tu z Kagamim. Te wszystkie ćwiczenia, opanowanie vanishing drive, treningi na skoczność Taigi, no i to od czego się wszystko zaczęło. Ten pocałunek tutaj. Doskonale to pamiętam. Umówiłem się tu na trening z Kagamim. Trochę się spóźnił, ale zaraz po jego przyjściu zaczęliśmy grać. Stwierdził, że przed Winter Cup musimy się lepiej zgrać. Już wtedy byłem w nim zakochany, więc na tą wiadomość bardzo się ucieszyłem. Chwile spędzone z nim były bezcenne. Długo nie pograliśmy, bo zaczęło padać więc szybko pobiegliśmy schronić się pod jakieś daszek. Trafiliśmy pod  dawno już zamknięty sklep. Było mało miejsca i nasze ciała praktycznie się stykały. Wtedy podniosłem wzrok i spojrzałem Kagamiemu w oczy. Odwrócił wzrok speszony i cały się rumienił. Po chwili ponownie na mnie spojrzał i pogłaskał po policzku. Nie widząc sprzeciwu z mojej strony, pochylił się i pocałował mnie. Najpierw mały całus, by się upewnić, że nie mam nic przeciwko. Już za drugim razem pogłębił pocałunek. Dokładnie pamiętam jego miękkie usta, ich smak. Jeżeli chodziło o pieszczoty zawsze był taki delikatny. Traktował mnie jak najcenniejszy skarb. Było cudownie. Nigdy nie zapomnę tego, jak się przy nim czułem. Lekko się uśmiechnąłem, potem zdałem sobie sprawę, że teraz pozostaną mi tylko te wspomnienia. Już nigdy nie spotka mnie coś takiego. Prawdziwą miłość spotyka się tylko raz w życiu. Tylko ja potrafię być takim idiotą by to wszystko zepsuć. Śmieszny jestem. Sytuacja z Aomnie niczego mnie nie nauczyła.
- Kuroko! – usłyszałem głos nad moją głową. Nie wierzę….. spojrzałem w górę by się upewnić, czy czasem nie zwariowałem. Nie przesłyszałem się.
- Kagami-kun?  - zapytałem z niedowierzaniem. Co on tu robi?
- Kuro… nie. Tetsuya – powiedział, a potem zniżył się do mojego poziomu i mnie przytulił – przepraszam cię, naprawdę cię przepraszam.- z każdym słowem „przepraszam” ściskał mnie coraz mocniej. I jeszcze nazwał mnie po imieniu. Pierwszy raz powiedział „Tetsuya”. Szybko wtuliłem się w niego i płakałem. Zaczął przeczesywać moje włosy, a ja kurczowo trzymałem się jego koszulki. Nie mogłem odezwać się ani słowem. Ale wiedziałem, ze muszę coś powiedzieć.
- Kagami-kun, ja….
- Czekaj – przerwał mi – najpierw daj mi wszystko wyjaśnić. Proszę… - spełniłem jego prośbę. Siedziałem cicho, a on zaczął mówić.
- Zacznę od tego, że to Tatsuya się na mnie rzucił. Usłyszał dźwięk otwieranych drzwi i wtedy to zrobił. Chciał, żebyś to zobaczył. Powiedział mi potem, że mam cię zostawić, i że nie jesteś mnie wart. Od razu za to oberwał i kazałem mu się wynosić. Potem jak już pojawił się Ahomine, a ty uciekłeś, dowiedziałem się wszystkiego. Wiem, czemu ostatnio tak mnie unikałeś. Przepraszam cie za to, że jestem takim idiotą. Nie potrafię ci wyjaśnić czemu tak cię wystawiłem dla niego. Nie wiem co mi strzeliło do łba, ale wiem jedno. To ty jesteś osobą, którą kocham najbardziej i, bez której nie wyobrażam sobie życia. Proszę cię, wybacz mi. – nie wiedziałem co mam mu powiedzieć. Te słowa były jak spełnienie marzeń.
- Kagami-kun, nie wiedziałem, że stać cię na takie słowa. Potrafisz czasem powiedzieć coś krępującego – serio? Tylko na to mnie stać w takiej sytuacji? Odsunąłem go ode mnie i pocałowałem. Tak bardzo tęskniłem za tym smakiem. Za smakiem jego ust. Kagami od razu oddał pocałunek. Całowaliśmy się tak długo, aż zabrakło nam tchu – Kocham cię, Taiga – dodałem krótko i ponownie pocałowałem go. Po chwili wstał i chwycił mnie za rękę. Poszliśmy do domu i przez całą drogę Kagami trzymał mnie za rękę. Jakby bał się, że mu ucieknę. Nie miałem takiego zamiaru. Po chwili byliśmy już w domu. Kagami zapomniał zamknąć drzwi no i w środku spotkała mnie nie miła niespodzianka.
- O, Taiga gdzieś ty był? I co on tu robi? – zapytał już mniej radośnie. Himuro Tatsuya siedział u nas, jak u siebie. Patrzał na mnie jak na największe zło świata.
- Mogę wiedzieć co ty u jeszcze robisz? Powiedziałem, że masz się stąd wynosić – pierwszy raz widzę, żeby Taiga zwracał się do Himuro w ten sposób.
- Serio? Wolisz jego? Chcesz porzucić naszą wieloletnią przyjaźń dla niego? Ty i ja pasujemy do siebie lepiej. I ty dobrze o tym wie….
- SKOŃCZ PIEPRZYĆ! – wydarł się, przerywając mu – jesteś moim przyjacielem, ale osobą, którą kocham jest on. Kuroko Tetsuya – powiedział wskazując na mnie. Tak się cieszę, że to powiedział – jeżeli nie możesz tego uszanować, to nie mamy o czym rozmawiać.
- Taiga ……to twoja ostateczna decyzja? – zapytał jeszcze. Kagami przyciągnął mnie do siebie i pocałował. Tego się już zupełnie nie spodziewałem.
- Odpowiedź jest oczywista, Tatsuya. – po tym Himuro wyszedł.
- Dziękuję, Taiga. To, co teraz zrobiłeś wiele dla mnie znaczyło – uśmiechnąłem się do niego. Mam niesamowite szczęście, że mogę być z kimś takim jak on.
- Nie masz za co dziękować, idioto. Choć tu. – posłusznie wykonałem jego polecenie. Jak tylko znalazłem się obok niego, przyciągnął mnie do siebie i pocałował. Od razu rozchyliłem lekko usta, dając  mu pełny dostęp. Językiem zaczął badać wnętrze moich ust. Nie pozostawałem mu bierny. Nasze języki pobudzały siebie nawzajem do zabawy. Nie odrywając się od siebie ruszyliśmy w stronę kanapy. Tam Kagami powalił mnie do pozycji leżącej i wsunął swoją rękę pod moja koszulkę. Chwilę przejeżdżał dłonią po moim torsie, potem pozbawił mnie bluzki. Zaczął całować moją szyję, co wywołało przyjemne dreszcze. Zaczął schodzić coraz niżej, do moich sutków. Na zmianę lizał je i ssał. Zacząłem cicho pojękiwać. Po chwili zabawy Kagami znów mnie pocałował jednocześnie rozpinając mi spodnie. Włożył rękę pod moje bokserki i zaczął pieścić ręką moją męskość. Nie pozostałem mu bierny. Również rozpiąłem jego spodnie i zacząłem dotykać jego przyrodzenie przez materiał bokserek. Oboje zaczęliśmy jęczeć prosto w swoje usta. Po chwili Taiga zupełnie pozbawił mnie odzieży i z szafki obok wyciągnął żel i wylał go trochę na swoje palce. Rozniósł się przyjemny zapach wanilii, który tak bardzo uwielbiam. Swoją drogą, nie sądziłem, że nawet w salonie mamy ten żel. Kagami wsadził we mnie pierwszy palec. Po chwili drugi i zaczął mnie rozszerzać. Poruszał palcami, a ja jęczałem coraz głośniej.
- Taiga,…już – ledwie wypowiedziałem te słowa.
- Jeszcze nie, Tetsuya – po tych słowach dołożył trzeci palec. Było to trochę bolesne, ale tak jest zawsze. – przepraszam, ale już nie mogę dłużej … - powiedział, po czym wyjął palce i szybko zastąpił je czymś znacznie większym. Krzyknąłem z bólu, ale Taiga szybko uciszył mnie pocałunkiem. Nie poruszał się jeszcze, czekał aż się przyzwyczaję. Po chwili dałem znak, że może zacząć. Tak też zrobił. Zaczął powoli, co chwila pocierając o mój punkt G. Jęczałem najgłośniej jak do tej pory. Kagami po chwili przyspieszył doprowadzając mnie do szału. Zacząłem poruszać biodrami, idealnie się z nim zgrywając. Zawsze tak jest.  Jeszcze parę ruchów i doszedłem. Taiga zaraz po mnie. Leżałem wykończony, a Kagami z kieszeni spodni wyciągnął telefon. Nagle zrobił mi zdjęcie.
- Co ty robisz ?? – zapytałem zdziwiony. Serio, po co mu moje zdjęcie w takim stanie.
- Po prostu potrzebuję. – odpowiedział speszony i lekko wkurzony.
- Co się dzieje, Taiga? – nie odpuszczę mu.
- No… po prostu muszę je mieć. – coś kręcił. Od razu widać. Widziałem jak coś grzebał w telefonie. Szybko wstałem i zanim zablokował telefon, zdążyłem zobaczyć
<wysyłanie wiadomości do Ahomine Daiki>
- Taiga! Co mu wysłałeś ??? – nie mówicie mi że…… on mu wysłał ,….. – czy właśnie wysłałeś mu moje zdjęcie?
- Ehh, no taka była umowa. Ten pieprzony zboczeniec chciał twoje zdjęcie po seksie w zamian za informacje co się z tobą dzieje. Przepraszam….
- Chyba sobie oboje żartuje….- przerwał mi dźwięk sms telefonu Taigi
<treść sms>
Eeee tam, ze mną Tetsu wyglądał na bardziej zmęczonego. Jesteś beznadziejny Bakagami
- Zabiję gnoja – już wstał i zaczął się ubierać. Musiałem go powstrzymać.
- Nigou! Pod drzwi! – pies wykonał polecenie i stanął pod drzwiami.
- Oi ! Tetsuya….. weź go – dodał przerażony. Wiedziałem, że to zadziała.  Wszystko wróci do normy. Nareszcie …

I to już koniec ^^ Dziękuję wszystkim za przeczytanie tego :D Mam nadzieję, ze się podobało i tak jak prosiłam KOMENTUJCIE (wiem, wiem nalegam). I jak wyżej napisałam wybierzcie co mam wstawić następne ^^ I jeszcze wrócę do posta „Rysunki” tam również bym prosiła, żebyście napisali, które się wam najbardziej podobają.I jeszcze pytanko : chcecie, abym wstawiła muzykę w tle? Myślałam o openingach i character songs z KnB. Co myślicie ?

18 komentarzy:

  1. Ahh końcówka mnie rozwaliła xDD ♥♥♥
    Co do wyboru to zostawiam tobie. HichiIchi, AoKise czy KagaKuro - obojętnie.
    Poprawiłaś mi właśnie humor :)
    Czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że poprawiłam ci humorek ^^

      Usuń
  2. <3 Sugoi Sugoi <3 Podobają mi się wszystkie Twoje opowiadania i to również ~wiadomo :3 Nie mogę im nic zarzucić... Czyta mi się je bardzo lekko ! Oceniam Bardzo bardzo pozytywnie... Cieszę się z tego, że Aominechii nie został ukazany w złym świetle :D A kolejne opowiadanie jakie masz wstawić to... hmm.. Nie no nie ma się nad czym zastanawiać !!! Aokise of course ! Życzę powodzenia w dalszym pisaniu ! ~~ Yuki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że tak bardzo ci się podoba :D zobaczę jakie jeszcze będą komentarze, a jeśli nie będzie innych głosów to następną notką będzie właśnie One-shot AoKise :3

      Usuń
  3. O,jejku jeju!~ Hmmm... Bardzo mi się podobało :3 Ładnie piszesz, podoba mi się Twój styl pisania. Jedyny minus całej histrii jest długość ;-; zdecydowanie za krótko ;-; Świetnie wymyśliłaś końcówkę :3 Co do błędów ortograficznych to zaówarzyłam tylko powtórzenie.
    Koniecznie napisz AoKise! Mój uluuuuuuubiony paring z KnB zaraz po Midorima x Takao (swoją drogą to skakałabym z radości gdybyś to napisała)
    Życze dużo weny i inspiracji do pisania :3 Oby następne były tak samo dobre, a nawet i lepsze!~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo :3 na przyszłość postaram się wydłużać historię ^^ i wychodzi na to, że AoKise będzie następnym opowiadaniem :3 a co do MidoTaka nie ma problemu :D sama lubię tą parę i mam pomysł na historię :D

      Usuń
    2. Aha i jeszcze, jakbyś chciała, to mam już jedno AoKise :P nie wiem czy czytałaś, ale wolę wspomnieć ^^

      Usuń
    3. Cztytałam~ Cudowne *-*

      Usuń
  4. Cóż, ja tam bym chciała najlepiej kilka... KagaKuro jest fajne, ale bardzo chętnie poczytałabym coś z Bleacha, dlatego oddaje swój głos na to.

    Rozdział, cudny, słodki. Nie skrzywdziłaś ich, och jak ja Ci dziękuję!
    Kagami okładający Aomine, jak sobie to wyobrażałam, to musiałby być epicki widok. Zawsze chciałam to zobaczyć... (szczególnie, jak teraz wychodzi anime, cholernie chciałabym to zobaczyć!)
    Było słodko i fajnie i zmysłowo no i... no i... No nie wiem. Cudnie no.
    Co do muzyki w tle, mówiąc szczerze nie jestem za takimi rozwiązaniami. Wie po sobie. zazwyczaj gdy przeglądam internety, mam włączoną własną muzykę, więc jeśli gdzieś wejdę i nagle mi coś wyskoczy, to moją jedyną myślą wtedy jest "gdzie to wyłączyć", bo mi przeszkadza i nie skupiam się na tym co przeglądam. Zazwyczaj się kończy tym, że wychodzę z tej stronki. Dlatego z całego serca odradzam to rozwiązanie.

    Pozdrawiam i weny życzę.

    Fajnie, że sama zauważyłaś nominację do Liebser Awards

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za nominację baardzo ci dziękuję :D nie spodziewałam się tego, więc ucieszyłam się dwukrotnie ^^ teraz jak tak myślę, to nie m problemu. za tydzień wstawię AoKise oneshot i I rozdział HichiIchi z Bleach'a ^^ cieszę się, że się podobało :D

      Usuń
  5. Ahahaha xd
    Nigou ♥ Mój bohater

    No i cieszę się że znalazłam kolejny polski blog z tą oto właśnie tematyką :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ja się cieszę, że mam kolejną czytelniczkę :3

      Usuń
  6. Hmm... Po pierwsze gratulacje nie wiem jak, ale polepszyłaś się. Trochę lepiej oddałaś Tetsu. Po deugie czuje się o-bu-rzo-na~ Kuroko tak często się uśmiechał i był wylewny, ale on się uśmiechał. >: Po trzecie. Pisz dalej, doskonal się, bo nie jesteś zła, ale trzeba ci trochę praktyki. Osobiście głosuje na KagaKuro. ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwaaaa!!!! Boskie, pisz takich więcej *-*

    OdpowiedzUsuń
  8. huehue *.*
    Jesteś geniuszem Yuuki-chan!
    Piękne zakończenie, przepiękne... aż łezka się w oku kręci.

    Jeszcze ten seks na zgodę i zdjęcie xD! To, to mnie powaliło ;p
    I jeszcze ten sms Aomine: ''Eeee tam, ze mną Tetsu wyglądał na bardziej zmęczonego. Jesteś beznadziejny Bakagami''
    Buhaha :DD
    Nie wpadłabym na to Yuuki-chan ^^. Naprawdę mnie rozbawiłaś tą końcówką :).

    OdpowiedzUsuń
  9. *O* Urodzony geniusz KOBIETO ja chcę więcej to jest cudne <33

    OdpowiedzUsuń
  10. Pewnie żałośnie wyjdzie że taki szmat czasu od notki, ale zajebiście piszesz, wiesz ? xD Dopiero co natrafiłam na bloga i oczywiście ślinię się gorzej jak mój pies stojący przed miską z mięskiem... So kawaii !!! Osobiście wolę AoKuro, jednak ten pairing też jest bombowy. A końcówka mnie po prostu rozwaliła na łopatki xD
    ,,Eeee tam, ze mną Tetsu wyglądał na bardziej zmęczonego. Jesteś beznadziejny Bakagami'' No po prostu myślałam że rąbnę głową w ścianę ze śmiechu xD

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowne te Twoje opowiadania <3 wiem że raczej tego nie przeczytasz ale naprawde najlepsze jakie czytałam ;3

    OdpowiedzUsuń